ja wtedy wariuję i zastanawiam się czemu sie nie odzywa.Co śmieszniejsze,nie podejrzewam go o zdradę,tylko że coś mu się stało.Koszmar.Potem on dzwoni,pyta czemu dzwonilam tyle razy i czy
Trochę się rozpiszę aby sytuacja była dość jasna. Poznalismy się z mężem jak ja mialam 14 on 15 lat, jak mialam 20 lat wzięliśmy ślub. Jesteśmy razem 14 lat…ale nie w tym problem. Jesteśmy młodzi a ostatnio mój mąż dostał jakiegoś pierdol***ca. Chodzi obrażony, nie wiem o co, odzywa się jakby chciał a nie mógł, śpi w drugim pokoju i wogole ma problem o wszystko. Kłóciliśmy się nie raz, jak to w małżeństwie, ale teraz to mnie przeraża. Cały problem tkwi o seks. Wdala się monotonia i jakiś miesięc temu zaproponowałam mu żebyśmy spróbowali coś innego, mąż oczywiście dostał szału, że mi czegoś brakuje, że mi nie wystarcza, że mnie nie zadawala a mi nie o to chodziło. Ostatnio nasi bardzo dobrzy znajomi zaproponowali nam czworokąt, ja się uśmiechnęłam i powiedziałam że jestem na tak, a mój mąż szał. Znajomi drążą ten temat a ja nawet próbowałam pytać męża czemu nie chce…no ale skończyło się kłótnią i odpuściłam całkiem temat. Rozmawialam z nimi przez kamerkę i powiedziałam że jestem w szlafroku tylko i oni pokaż,no to pokazałam kawałek ramiona a mąż stwierdził że pokazałam się cała goła. On ma problem o wszystko, podejrzewa mnie o romanse z dosłownie każdym naszym znajomym, nie daj boże wdam się z kimś w rozmowę na temat seksu to on znowu ma pierdol**a. Przecież to nic takiego sobie pogadać. Do mnie sapie a sam lata z gołym tyłkiem przed znajomymi albo mierzą sobie z kumplem który ma dłuższego. Ostatnio pisał do mojej koleżanki, że ma do niego przyjechać jak mnie nie będzie, ona mi to powiedziała a ja do męża krótko : chcesz jej to proszę, ale ja biore jej faceta… o jezu jaki szał dostał. Dzisiaj rano mi powiedział że nasze małżeństwo nie ma sensu i odpowiedziałam że jeżeli ma to tak wyglądać to ma rację,a wieczorem mi pisze sms ze mnie przeprasza ze te akcje. Mowilam mężowi żeby poszedł do psychologa bo chyba ma z czymś problem a on ze sama mam problem. I tak zgłupiałam czy ja wyolbrzymiam czy mój mąż ma problem…jak myślicie?Osoby spod znaku Koziorożca są cenione za sumienność, wytrwałość i zdolności organizacyjne. To zawsze świetnie przygotowani pracownicy. Potrzeba ciągłego zabezpieczania się przed nieprzewidzianymi wypadkami może jednak czasem sprawiać, że Koziorożec nieustannie się zamartwia i nie potrafi się zrelaksować.
Ale ja nie mogę go długo przetrzymać. Dzień, dwa i później zaczynam się denerwować. On mógłby nie odzywać się bardzo długo, miesiąc lub dłużej. Ja nie dam rady, wiem o tym. Najgorzej jest w nocy, bo nie mogę spać i ciągle myslę. Ale spróbuję, może mi się uda trochę dłużej. Tylko niedługo będziemy obchodzić rocznicę ślubu, urodziny dziecka, nie wspominając już o moich urodzinach (tylko nie wiem czy zasłużyłam sobie na jakąś niespodziankę w tym roku), więc mam przejść obok tego obojętnie i nic nie organizować z nim, jeśli się pierwszy nie odezwie?[/cytat] Jak sobie wymyśli powód do obrażania, to nie popuszczaj, nigdy. Jeśli Ty zawinisz , to oczywiście staraj się to naprawić. Rozpieściłaś go i za bardzo nim się martwisz. Nie jesteś jego matką przecież. Wspólnie się powinniście troszczyć o siebie. A doszło do tego, że Ty się martwisz wszystkim i o wszystkich. Na pewno nie jesteś jego matką?
Wiecznie obrażony facet Zaloguj Nie odzywa się do mnie, nie spi ze mna, siedzi sam w pokoju, nie chce ze mną nawet przebywać, a gdy coś mówię tylko się wydziera. I teraz pytanie czy da
stronggirl. 11 marca 2017, 18:37 U mnie minelo 2 miesiace od rozstania i zastanwiam sie kiedy sie do mnie odezwie i czy w ogole kiedys to zrobi :( Rozstalismy sie w ten sposob , ze ja postanowilam zakonczyc zwiazek z pewnego waznego powodu ( jego przewinienie, ktore on nie uwaza za przewinienie ) i po mojej informacji o zerwaniu, nie dostalam od niego zadnej odpowiedzi. Zadnej to znaczy nawet krotkiego slowa na pozegnanie, zero reakcji. Po jakim czasie " byli " odzywali sie do was ? Daenneryss 11 marca 2017, 19:59 Puciu85 napisał(a):Błagam, skoro z nim zerwałaś, to na co jeszcze czekasz? Aż zacznie błagać, albo powie żegnaj? Zacznij żyć własnym życiem, bądź szczęśliwa i nie wracaj do przeszłości. Wiadome że wszystko zależy od człowieka, ale faceci jakoś łatwiej po rozstaniu przechodzą z tym do porządku dziennego. Może wcale nie kochali? może znaleźli sobie nową osobę? a może cokolwiek innego? brzmi brutalnie, ale taka jest zawsze możliwość. Nie w tym rzecz. Do tej pory to zawsze ja wyciagalam pierwsza reke i odezwalam sie, pisalam pierwsza. Kocham go ale tym razem jest to cos dla mnie bardzo waznego i nie odezwe sie dopoki wiem, ze on nie widzi nic zlego w tym co zrobil. Zerwalam z nim zeby dac mu czas na przemyslenie, dlatego zastanwiam sie czy jest jescze mozliwosc ze sie odezwie skoro minelo juz sporo czasu. Sorry, ale to najgłupsze, co mogłaś zrobić...Nigdy nie oczekiwałabym kontaktu po zerwaniu...Raz wróciłam do byłego, ale sama tego chciałam... I tak koniec końców nam nie wyszło. Skoro on nie odzywa się to znaczy, że mu nie zależy. Tobie chyba też średnio zależy lub masz pokrzywione postrzeganie związku... wzajemnych relacji i komunikacji. Ewentualnie jesteś baaardzo młodziutka. Edytowany przez 11 marca 2017, 20:19 Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 11 marca 2017, 20:15 rzuciłaś tego Araba? i bardzo dobrze. i nie rozumiem, po co on ma się odzywać. tarczycowa 11 marca 2017, 20:24 a czemu w ogole czekasz? ja jak zerwałam to nie chciałam mieć nic wspolnego z byłym, usunęłam jego nr telefonu, wyrzuciłam z fejsa (nie rozstalismy sie w pokoju) Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 11 marca 2017, 20:25 piasekpustyni napisał(a):Hmm moi ex sie odzywali nawet do roku po rozstaniu, ale kazdy bez wyjatku sie odezwaldo mnie odezwał się tylko jeden były i to tylko po to, żeby się na sex umówić ;p (oczywiście się nie zgodziłam). Dołączył: 2016-09-25 Miasto: Lublin Liczba postów: 1544 11 marca 2017, 20:40 stronggirl. napisał(a):Puciu85 napisał(a):Błagam, skoro z nim zerwałaś, to na co jeszcze czekasz? Aż zacznie błagać, albo powie żegnaj? Zacznij żyć własnym życiem, bądź szczęśliwa i nie wracaj do przeszłości. Wiadome że wszystko zależy od człowieka, ale faceci jakoś łatwiej po rozstaniu przechodzą z tym do porządku dziennego. Może wcale nie kochali? może znaleźli sobie nową osobę? a może cokolwiek innego? brzmi brutalnie, ale taka jest zawsze możliwość. Nie w tym rzecz. Do tej pory to zawsze ja wyciagalam pierwsza reke i odezwalam sie, pisalam pierwsza. Kocham go ale tym razem jest to cos dla mnie bardzo waznego i nie odezwe sie dopoki wiem, ze on nie widzi nic zlego w tym co zrobil. Zerwalam z nim zeby dac mu czas na przemyslenie, dlatego zastanwiam sie czy jest jescze mozliwosc ze sie odezwie skoro minelo juz sporo czasu. To jest dziecinne , ja w gimnazjum zerwalam z chlopakiem ,zeby mu cos pokazac i dac czas na przemyslenie czyli w skrócie żeby cos wymusic ( Ty tez chcesz wymusic , a raczej chcialas zmiane jego zachowania lub przeprosiny ) ,ale to bylo w gimnazjum . W normalnym zwiazku nie ma tego - nie rzuca sie takich słów jak ,,koniec" na wiatr .. nigdy nie powiedziala/nie napisalabym ,ze to koniec , jesli bym tego nie chciala , albo miala nadzieje ,ze da sie to uratowac - nawet jesli bylabym bardzo zraniona i nie chcialabym widziec tego czlowieka dopoki nie zrozumie bledu , wyartykulowalabym blad i przestala sie odzywac , ale nie konczylabym zwiazku ,gdybym tego nie chciala . Inna kwestia jest taka ,ze nie mozna kogos zmusic by czegos zalowal , on nie uwaza tego za bład wiec to Twoja decyzja czy to akceptujesz czy nie , nie akceptowalas ,zostawilas go i czekasz az sie odezwie ? Nie odezwie bo pewnie juz sobie uklada zycie na nowo i nie czuje potrzeby by odzywac sie do ex , bo i po co ? zakonczylas zwiazek ,wiec widocznie nei widzi sensu kontaktu , nie dziwie sie , bo tez bym nie odezwala sie do bylego ,ktory zakonczyl zwiazek , dla mnie takie slowa sa powazne i koneic znaczy koniec , po co sie odzywac ? stronggirl. 11 marca 2017, 20:47 ReadyForTheGoodTimes napisał(a):stronggirl. napisał(a):Puciu85 napisał(a):Błagam, skoro z nim zerwałaś, to na co jeszcze czekasz? Aż zacznie błagać, albo powie żegnaj? Zacznij żyć własnym życiem, bądź szczęśliwa i nie wracaj do przeszłości. Wiadome że wszystko zależy od człowieka, ale faceci jakoś łatwiej po rozstaniu przechodzą z tym do porządku dziennego. Może wcale nie kochali? może znaleźli sobie nową osobę? a może cokolwiek innego? brzmi brutalnie, ale taka jest zawsze możliwość. Nie w tym rzecz. Do tej pory to zawsze ja wyciagalam pierwsza reke i odezwalam sie, pisalam pierwsza. Kocham go ale tym razem jest to cos dla mnie bardzo waznego i nie odezwe sie dopoki wiem, ze on nie widzi nic zlego w tym co zrobil. Zerwalam z nim zeby dac mu czas na przemyslenie, dlatego zastanwiam sie czy jest jescze mozliwosc ze sie odezwie skoro minelo juz sporo czasu. To jest dziecinne , ja w gimnazjum zerwalam z chlopakiem ,zeby mu cos pokazac i dac czas na przemyslenie czyli w skrócie żeby cos wymusic ( Ty tez chcesz wymusic , a raczej chcialas zmiane jego zachowania lub przeprosiny ) ,ale to bylo w gimnazjum . W normalnym zwiazku nie ma tego - nie rzuca sie takich słów jak ,,koniec" na wiatr .. nigdy nie powiedziala/nie napisalabym ,ze to koniec , jesli bym tego nie chciala , albo miala nadzieje ,ze da sie to uratowac - nawet jesli bylabym bardzo zraniona i nie chcialabym widziec tego czlowieka dopoki nie zrozumie bledu , wyartykulowalabym blad i przestala sie odzywac , ale nie konczylabym zwiazku ,gdybym tego nie chciala . Inna kwestia jest taka ,ze nie mozna kogos zmusic by czegos zalowal , on nie uwaza tego za bład wiec to Twoja decyzja czy to akceptujesz czy nie , nie akceptowalas ,zostawilas go i czekasz az sie odezwie ? Nie odezwie bo pewnie juz sobie uklada zycie na nowo i nie czuje potrzeby by odzywac sie do ex , bo i po co ? zakonczylas zwiazek ,wiec widocznie nei widzi sensu kontaktu , nie dziwie sie , bo tez bym nie odezwala sie do bylego ,ktory zakonczyl zwiazek , dla mnie takie slowa sa powazne i koneic znaczy koniec , po co sie odzywac ?;Masz pelna racje. Ja juz wyprobwalam duzo sposobow by zmienic jego postepowanie w pewnej kwestii i nic nie pomagalo, wiec pod wplywem impulsu zerwalam , majac nadzieje ze to cos pomoze. Moze i pomoze , moze cos zrozumie i zateskni. Moze nie ...Troche czasu minelo ale jescze mam nadzieje ze sie odezwie i uda sie to naprawic. W kazdym razie , to zachowanie bylo nieprzemyslane i nigdy wiecej nie zrobie nic podobnego jesli nie bede na 100 % pewna, ze chce konca . Dołączył: 2016-01-15 Miasto: Lubartów Liczba postów: 637 11 marca 2017, 20:48 u mnie była przerwa po kłótni 7 miesięcy milczenia a później powrót, oczywiście najpierw przyjacielskie relacje ale dość szybko od tego odezwania się powrót do związku stronggirl. 11 marca 2017, 20:50 wygryw napisał(a):u mnie była przerwa po kłótni 7 miesięcy milczenia a później powrót, oczywiście najpierw przyjacielskie relacje ale dość szybko od tego odezwania się powrót do związku 7 miesiecy to jednak szmat czasu. I kto sie potem pierwszy odezwal ? Przez te 7 miesiecy oboje byliscie nadal sami czy ktos cos juz probowal nowego zaczynac? Dołączył: 2014-04-16 Miasto: Łódź Liczba postów: 19474 11 marca 2017, 20:55 Żaden z byłych nie dzwonił do mnie bo wiedział że wymieniłam go na innego i nie ma co u mnie szukać , ale każdego z nich ( oprócz ostatniego przed mężem) jak spotkałam na ulicy to porozmawiali jak ludzie...a ten ostatni tak jest na mnie obrażony że jak tylko mnie zobaczy to ucieka gdzie go oczy poniosą. Dołączył: 2016-03-05 Miasto: Branica Liczba postów: 3287 11 marca 2017, 21:11 Były odezwał się po ponad roku, zapytał czy się umówimy, stwierdził że bardzo za mną tęskni. Myślałam że umrę ze śmiechu, byłam już w kolejnym związku zakochana po uszy.
Napisano Październik 31, 2008. Wieczorem po randce albo następnego dnia rano zazwyczaj dzwonią albo piszą smsy. Ale zazwyczaj jeszcze tego samego dnia piszą, że jesteś piękna, że ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 500 Hej, nie wiedziałam gdzie założyć ten wątek więc próbuję tutaj; jeżeli jest jakiś odpowiedni dział to bardzo proszę moderatora o przeniesienie tam mojego wątku Sprawa wygląda tak jak w temacie - mój facet przytył, nie jakoś znacznie, ale jesteśmy razem 3 lata i różnica jest baaardzo na minus. Kiedy się poznaliśmy trenował 3 razy w tygodniu piłkę nożną, oprócz tego biegał, jeździł na rowerze i wyglądał naprawdę fajnie, miał kaloryfer itp. Teraz ma otłuszczony brzuch (nie bardzo wystający, ale po kaloryferze ani śladu) który bardzo mi się nie podoba. Próbowałam delikatnie zagajać temat, sugerować, rzucać aluzje, ale nie przyniosło to żadnego efektu. Dzisiaj mieliśmy ostrą sprzeczkę i on jest na mnie obrażony i się nie odzywa bo zasugerowałam ze powinien zacząć ćwiczyć... Zrobił awanturę i powiedział mi, że on musi schudnąć a nie ćwiczyć i ćwiczenia w domu nie dadzą żadnych efektów bo jest zbyt silny i musi ćwiczyć z obciążeniem, i generalnie żebym się odczepiła. Dla mnie to pierdołowata wymówka no ale on uważa że się nie znam. Kilka miesięcy temu biegał, ale teraz ciągle ma jakieś wymówki, no i wiadomo ze samym bieganiem nie osiągnie takiego ciała jakie miał i jakie mi się podoba. Nie wiem już co mam robić, taki stan trwa od ponad roku, a tym bardziej mi przykro bo ja o siebie naprawdę dbam, odżywiam się zdrowo, jestem szczupła ale mimo to chodzę na aerobik i ćwiczę w domu, czasami siłowo a czasami z płytami DVD. Nie jest to fajne kiedy ja ćwiczę i staram się żeby wyglądać dobrze a on w tym samym czasie (dosłownie) gra na kompie i zjada całą paczkę chipsów. Czy macie może panowie jakiś pomysł jak mogę do niego przemówić? Sama bardzo lubię aktywność fizyczną i chciałabym żeby on też w tym uczestniczył, żebyśmy razem mogli iść biegać albo poćwiczyć, no i nie ukrywam że wyrzeźbione ciało mi się podoba - sama do takiego dążę... Serdecznie pozdrawiam! Ekspert SFD Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120 Wyjątkowo przepyszny zestaw! Zgarnij 3X NUTLOVE 500 w MEGA niskiej cenie! KUP TERAZ ... Początkujący Szacuny 24 Napisanych postów 9408 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 85038 raczej do działu "Po siłowni" albo do Pan do "Lejdis" :) mam podobnie z dziewczyną, także łączę się w bólu ... Ekspert Szacuny 95 Napisanych postów 13361 Wiek 27 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 52824 Do Lejdis nie. Ktoś moderatorów zadecyduje. Po Siłowni o Silowni może być. Tutaj chętnie pomożemy ułożyć dietę i trening. Ogólnie... jeśli on tego nie będzie chciał nigdy tego nie zrobi. Ja to mam bardzo radykalne pomysły typu wzbudzenie zazdrości żeby zaczęło mu zależeć ale to już twoja gestia. Sprawa jest prosta - musi mu zależeć, musi mu się chcieć. Bez tego niewiele osiągnie ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 500 ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 500 przepraszam ale nie umiem połapać się w szybkiej odpowiedzi! do kolegi IneTheEnd: tylko że on już uważa że coś robi - je mniej. Fakt, je mniej, ale co z tego, skoro to ciągle białe pieczywo, na przerwie na uczelni KFC, kanapki zawsze z majonezem itp... ... Ekspert Szacuny 95 Napisanych postów 13361 Wiek 27 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 52824 Więc tak naprawdę nic nie robi tylko się oszukuje. On sam musi podjąć decyzje. Dieta... trening... i będzie dobrze. Ale musi mu się chcieć. Wiele ludzi prosi tu o pomoc... wielu jest zdeterminowanych. Każdy kiedy ma już ułożoną dietę i trening chce się do tego stosować aby osiągnąć efekt. Ale im się chce. On też musi chcieć. Zmobilizuj go. Może aby go zmobilizować trzymaj dietę razem z nim? Na pewno będzie mu łatwiej. Może pobiegaj razem z nim? Może wtedy będzie mu się chciało, jeśli będziesz to robiła razem z nim ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 500 Ale ja trzymam dietę, gotuję zdrowo. Tylko że kupujemy zawsze 2 rodzaje pieczywa: dla mnie wieloziarniste a dla niego białe, tak samo jest z piciem - ja woda mineralna a on Pepsi. A ze jest dorosłym facetem to nie będę mu zabraniała jedzenia niezdrowych rzeczy Proponowałam bieganie razem, prosiłam i delikatnie sugerowałam no ale on ma wymówkę że kiedyś ćwiczył w domu i nie dawało to żadnych efektów - i koniec. Zachwycanie się sylwetkami innych facetów nie pomaga :P Nie wiem już co mam zrobić, podczytuję to forum i widzę że wielu z was osiaga świetne rezultaty ćwicząc samemu w domu, na własną rekę, ale nie wiem jak to zasugerować żeby znowu mi nie strzelił fochem ... Ekspert Szacuny 95 Napisanych postów 13361 Wiek 27 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 52824 Wiele zależy od tego czy go jakoś zmobilizujesz, bo sam raczej tego nie zrobi ... Początkujący Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 500 A czy on nie ma racji że po pewnym "wyrobieniu" sobie mięśni (które ma, tylko niezbyt duże i przykryte trochę tłuszczem) tylko ćwiczenia z obciążeniem na siłowni dadzą efekt? Bo to jest w sumie główny argument... ... Ekspert Szacuny 95 Napisanych postów 13361 Wiek 27 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 52824 Może ćwiczyć na siłowni ale nie musi. Może wykonywać domatora i aeroby/interwały i też efekt będzie chodź z siłownią będzie łatwiej to w domu nadal może ćwiczyć i osiągnąć efekt. ... Ekspert Szacuny 1763 Napisanych postów 23229 Wiek 10 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 384352 powinien sam tego chciec dla siebie ale i rowniez imo Twoje zdanie powinno sie liczyc dla niego, powinno mu zalezec na tym zeby Tobie sie podobac/byc atrakcyjnym w Twoich oczach cały czas, mogłabys zapytac czy chcialby znalezc sie w odwrotnej sytuacji kiedy to Ty zaniedbalabys sie itd, jak wtedy by reagował??W tym artykule porozmawiamy z tobą, dlaczego małe rzeczy mogą obrażać mężczyznę i co z tym zrobić, jak się właściwie zachowywać. Jeśli zapytasz, co może urazić mężczyznę, najprawdopodobniej powie ci, że nigdy nie jest urażony, ale po prostu zdenerwowany. W rzeczywistości tak nie jest. Oczywiście nikt nie wątpi, że mężczyzna jest silny, ale jego przestrzeganie […]
zapytał(a) o 09:50 Chłopak się nie odzywa Chłopak się nie odzywa od przedwczoraj. Ostatnio rozawiałam z nim przedwczoraj wieczorem, miałam wrażenie że jest na mnie zły, powiedział że napewno wejdzie na nk, i pytał czy popiszemy a ja powiedzialam nie wiem,a on ze jak nie chce to nie a ja powiedzialam ze chce, kończąc rozmowę chyba nie był obrażony. jeszcze potem napisałam mu smsa żeby wszedł na nk, lecz nie wszedł, Dzwoniłam do niego wczoraj i ma wyłączony telefon, nie daje znaku życia, nic nie odpisał. Miał do niego przyjechac brat z Angli., może siedział z bratem dlatego wyłączył. Martwie się że nie daje znaku życia, może coś się stało, a może się obraził, nie wiem już co o tym myśleć ani co zrobić Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 09:52 A moze cie zdradza ? wszystko moze sie zdarzyć .. bo jesli tak sie zachowuje... może wyłączył telefon bo bo pomyslał znowu ta baba będzie do mnie dwonić i sms-wać ... a może co innego ... Nie chce cie zmartwić.. szkoda mi cie .. ale będzie dobrze Myślę że może być zajęty i odezwie się jak będzie mógł ;) Z tego co napisałaś to się według mnie obraził pat93us odpowiedział(a) o 10:05 A co teraz zrobić jak się obrazil? saszina odpowiedział(a) o 10:25 spytaj sie co sie stało może ma jakiś problem może cie zdradza powiedział że to brat z angli ma przylecieć ale to może jego dziewczyna i wyłączył telefon bonie chciał żeby ta laska wiedziała ze ma inną pat93us odpowiedział(a) o 10:30 Jestem pewna że jego brat przyjechał, bo mówił mi dużo , dużo wcześniej, że przyjedzie na ferie Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Mam 19 lat i jestem z chłopakiem 1,5 roku. Od 2 miesięcy nie dogadujemy się , mój chłopak nie chcę rozmawiać o niczym bo ma dosc rozmów i powtarzania tysiąc razy czegoś co juz wiem . Gdy jest obrażony lub zły potrafi nie odzywać się cały jeden dzień .Nigdy mi tak nie robił zawsze byliśmy zgodna parą ,a nagle ,ze on ma dość .Z perspektywy czasu zrozumiałam, że im bardziej zależało mi na mężczyźnie, tym mniej zależało mu na mnie. Dlaczego tak jest? A dlatego, że jak w życiu przychodzi nam coś za łatwo i podane jest na tacy, to tego nie doceniamy. Pragniemy zawsze tego co jest niedostępne i nieosiągalne. Niestety tak jest i nikt tego nie zmieni. Może i zdarzają się wyjątki ale ja tego wyjątku nigdy nie doświadczyłam. Zawsze jak podobał mi się facet i byłam nim zainteresowana i leciałam na każde jego skinienie to bardzo dużo na tym traciłam. Jak mi się gość nie podobał i zwyczajnie mnie nie kręcił to wówczas leciał za mną jak ćma do światła albo jak pszczoła do miodu, jak kto woli. Dlaczego leciał, a no dlatego, bo nie byłam nim zainteresowania! Podzielę się swoją wiedzą w tym temacie, chodźmy po to, żeby uchronić Was od rozczarowania i tak bolesnego odrzucenia. Drogie Panie zapamiętajcie to co teraz napiszę, im bardziej mężczyzna Wam się podoba, tym mniej okazujcie mu zainteresowania przynajmniej na początku znajomości albo dawkujcie go minimalnie. Pamiętaj mężczyzna lubi zdobywać! On ma to w naturze! On musi czuć, że zasłużył sobie na Ciebie! Jak zdobycie ciebie przyjdzie mu za łatwo, to Cię nie doceni, tak jak Ty byś sobie tego życzyła. W tym miejscu należy dodać, że są też oporni faceci. Jak on Cię zlewa i udaje, że go należy zdobywać, to go zostaw! Nie udowadniaj mu, że jesteś jego warta, to nie Twoja ma być rola. Jak tak on robi to albo to męska baba, tak zwana męska ciota, albo skończony dupek z obu przypadków nic z tego nie będzie. To bardzo ważne! To on ma Ciebie chcieć, a Ty masz mu się nie dawać na początku z znajomości. Pamiętaj dawkujesz zainteresowanie i wciąż żyjesz swoim życiem, to Ty masz być dla niego wyzwaniem. Nie czekasz jak głupia na telefon, sms-y. Zadzwoni ok, nie zadzwoni, też dobrze. Pamiętaj, świat się nie ma kręcić wokół niego! Jeżeli on stosuje Ci metodę przyciągnij-odepchnij, która jest skuteczna. To Ty pamiętaj nie leć jak ćma w ogień, użyj tej broni przeciwko niemu. Musisz się wyróżniać z tłumu lasek, czym? Masz być niedostępna, pociągająca, atrakcyjna. Kobieta, które ceni siebie, nie chce nikogo, kto nie chce jej. Jeżeli nie możesz się powstrzymać przed wykręceniem jego numeru telefonu, odgryź sobie rękę. Spójrz w niebo: świat się nie wali, księżyc, słońce i gwiazdy nadal świecą nad twoją głową, a polskie miasta i wsie pełne są facetów gotowych z radością wykręcić twój numer. Poczucie własnej wartości to podstawa! Pamiętaj nie ma miłości bez godność! Jeżeli on się nie odzywa przez dwa tygodnie, a teraz dzwoni, że może byś wpadła do niego za godzinę albo znacie się jakiś czas, a on mimo, że nie pracuje w weekendy, dziwnym zbiegiem okoliczności nie planuje spotkania z tobą. Potem zaprasza cię w ostatniej chwili. Może jest spontaniczny? A może traktuje cię jak koło zapasowe i pogotowie seksualne na telefon? Bez względu na to jak bardzo chcesz go zobaczyć – nie jedź. Jeśli pojedziesz, nie zacznie mu zależeć na tobie bardziej, ale przestanie mu zależeć w ogóle. Zdrowy dystans, to coś, co działa na facetów jak magnez. Zachowuje się w sposób, który ci nie odpowiada? Nie awanturuj się, nie zrzędź i nie fochuj! Wycofaj się, schłódź wasz kontakt, zajmij się sobą i swoim życiem. Mężczyzna nie ma być Twoim szczęściem on ma być dodatkiem do twojego już szczęśliwego życia. I nie myl spontaniczności z byciem jego kołem zapasowym. Jeżeli umawia się na randki z wyprzedzeniem i proponuje nieplanowane spotkania między jedną, a drugą, to jest spontanicznym facetem, któremu na tobie zależy. Kiedy nie odzywa się do Ciebie przez dwa tygodnie i nagle ni stąd ni zowąd, dzwoni z propozycją, to znaczy tylko tyle, że traktuje cię jak koło zapasowe. Drogie, mądre i piękne kobiety jeśli musicie wybierać między własną godnością, a utrzymaniem związku, zawsze wybierajcie swoja własną godność! Wiem o Czym piszę bo piszę z własnego popełniłam błędów w relacjach damsko-meskich, to mnie może czegoś nauczyło,dlatego dzielę się swoją wiedza, oczywiście zrobisz jak zechcesz. Moja mądra Babcia zawsze mi powtarzała „Pamiętaj za autobusami i mężczyznami się nie biegnie, będzie następny i mówiła jeszcze „ kochaj mężczyznę mocno ale pierwsza nigdy mu tego nie mów". Oczywiście zdarzają się wyjątki!