Kilka tygodni temu zapowiedziano rozbiórkę biurowca Universalu na Ścianie Wschodniej. W miejscu, gdzie stoi, wznosiła się kiedyś kamienica mieszcząca siedzibę Głównego Urzędu
Co to jest Na "ścianie wschodniej" ratują życie za 1 tysiąc złotych miesięcznie: Maksymalnie o 60 procent wzrosną wynagrodzenia zasadnicze ratowników medycznych, jeśli wojewodowie otrzymają obiecane w tym tygodniu poprzez resort zdrowia 130 mln zł . Taką informację przekazał nam Jacek Szarek, przewodniczący Krajowej Sekcji Pogotowia Ratunkowego i Ratownictwa Medycznego NSZZ "Solidarność". Wysokość podwyżki, jak poinformował nas Szarek, będzie zależna od tego, jakie środki otrzyma dane woj., a to natomiast zależy od tego, jakie zapotrzebowanie zgłosili wojewodowie... W sumie potrzeby wszystkich województw w tej materii określono na poziomie 154 mln zł. Jednak, jak dodaje przewodniczący, w ramach negocjacji z resortem zdrowia powiodło się uzyskać 130 mln zł. Podwyżka dla konkretnego pracownika ma być ustalana poprzez dyrektora placówki w porozumieniu ze związkami zawodowymi. A potrzeby są różne... Najmniej zarabiają ratownicy ze wschodnich województw - około 1 tys. zł, a najlepiej jest w województwach w najwyższym stopniu zaludnionych, na przykład ratownik pracujący w Poznaniu może zarobić nawet 2,5 do 3,5 tys. zł pensji zasadniczej. Średnie zasadnicze zarobki ratownika to w sumie około 1,2 do 1,6 tys. zł. – Bolączką ratownictwa to jest, iż podział środków następuje wedle algorytmem, który jest sporządzony na podstawie ilości ludzi zamieszkujących dane woj., a nie na podstawie rzeczywistych potrzeb, dlatego województwa wschodnie, mniej zaludnione, dostają mniejsze środki, a przez wzgląd na tym pensje ratowników z tych regionów także są niższe – wyjaśnia Jacek Szarek. W niektórych placówkach ratownicy mają sposobność dorobienia do pensji, aczkolwiek to jest cały czas... niezgodne z prawem. Robert Szulc, szef Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego jest sceptycznie nastawiony do obietnicy podwyżek zarobków: – Uwierzę, jeśli kapitał rzeczywiście zostaną przelane, a dyrektor powie nam, iż je dostaliśmy. Już w trakcie "białego szczytu" padło sporo obietnic, z których w rzeczywistości nic nie wyszło. Niestety, nie wiadomo jeszcze, jak precyzyjnie zostaną rozdysponowane kapitał i czy na przykład podwyżka nie spowoduje kłopotów finansowych placówek, które od wyższych pensji będą musiały zapłacić wyższe pochodne. – Nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, za inicjalnie mówić na ten temat, nie mamy jeszcze jakichkolwiek informacji jak zostaną podzielone kapitał – powiedział nam Adam Kasperek, zastępca dyrektora Bielskiego Pogotowia Ratunkowego. Minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała w poniedziałek (4 sierpnia), iż resort przeznaczy jeszcze w tym roku dodatkowo130 mln zł na ratownictwo medyczne. Ma to zniwelować między innymi dysproporcje w zarobkach. Minister zapowiedziała, iż kapitał zostaną podzielone nie równo, lecz zgodnie z potrzeb w danym woj.. Dodała, iż ministerstwo chce powiększenia nakładów na ratownictwo medyczne w przyszłym budżecie z 1 mld 200 mln zł do 1 mld 700 mln zł. Poinformowała także, iż do końca września ma być gotowy projekt nowelizacji ustawy o ratownictwie medycznym
Tłumaczenia w kontekście hasła "zakładem na ścianie wschodniej" z polskiego na angielski od Reverso Context: W końcu lat dwudziestych browar dojlidzki zajmował siódme miejsce pod względem produkcji piwa w kraju i był największym tego typu zakładem na ścianie wschodniej.
Zdaniem Hotelu Żubrówka akcja promocyjna dotycząca bezpiecznych wakacji w Białowieży powinna być co najmniej tak intensywna, jak kampania informująca o zamknięciu regiony dla turystów. Fot. Hotel Żubrówka Bon dla Pogranicza i intensywna kampania promocyjna dla regionu zdaniem przedsiębiorców wygenerują ruch turystyczny na obszarze ściany wschodniej. To Polska B i urokliwe, kameralne miejsca, gdzie branża turystyczna ucierpiała najmocniej w związku z zabezpieczeniem granicy i wojną na Ukrainie. Wskrzeszenie ruchu turystycznego na pograniczu wymaga centralnej akcji informacyjnej. Promocja bezpiecznych wakacji na wschodzie w ocenie przedsiębiorców z Białowieży musi być co najmniej tak intensywna, jak intensywna była komunikacja dotycząca zamknięcia regionu. Ruch turystyczny na ścianie wschodniej wesprze celowy Bon dla Pogranicza. Hotel, pensjonat, ośrodek wypoczynkowy - szukasz ciekawych ofert inwestycyjnych? Sprawdź © Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Obserwując ich kampanię w skali całego kraju daję im 10 procent, a w skali okręgu - 2 manadaty zamiast 1, kosztem miernego na tym terenie PIS. Podlasie wygląda bardzo ciekawie. Z pięciu województw jakie przejechałem jedynie tutaj widać kampanię PiS u.
Ruszamy w drogę kamperem! Zwiedzimy wschodnią Polskę, odwiedzimy miejsca, które pierwszy raz widzieliśmy jakieś sześć lat temu. Zaczynamy od północnego Podlasia i będziemy poruszać się na południe wzdłuż granicy. Aż do Rzeszowa, skąd Kasia wróci do domu i pracy, a Maciej pojedzie dalej, jeszcze dalej... Sam nie wie dokąd. Sam. Kamperem! Kampera pożycza nam Pani Mariola, która wynajmowała kampery. (niestety zawiesiła już działalność) Połączyliśm siły i teraz przez dwa tygodnie sprawdzimy co oznacza życie w domu na czterech kółkach. Podobno kto raz wyruszy w drogę kamperem, ten nie wyobraża sobie podróży bez niego. Czy z nami też tak będzie? Jak jeździć kamperem po Polsce?Maciej chciał zabrać mnie w podróż kamperem odkąd się znamy. Przeżył kiedyś w życiu taką przygodę za granicą i od tamtej pory miłość do tego środka transportu kwitła w nim niczym podlewany poranną rosą kwiat. Imprezę tę, z powodu jej kosztów, odkładaliśmy na wieczne nigdy, a już na pewno "na emeryturze". A tu życie spłatało nam niespodziankę. Maciej poznał Panią Mariolę i od słowa do słowa... Ruszamy w Drogę... ...ruszamy na wakacje... ... i to kamperem!Jestem taka podekscytowana. Nie wiemy co nas czeka. Od wielu lat nie spaliśmy nigdzie indziej jak w wygodnym, stabilnym łóżku. To w kamperze jest podwieszane - sprawdziliśmy. Do tego miliony pytań - a co jak będzie zimno? Jak przyrządzić śniadanie? Gdzie się zatrzymać? Jaka będzie pogoda? Dokąd zajedziemy?Kamper, który wynajęliśmy od Pani Marioli jest super. Ma wszystko co trzeba - stół, kuchenkę, telewizor, łóżko, łazienkę z prysznicem i tysiące schowków. Już go pokochałam! Jest prawie jak nowy - nie ma jeszcze roku. Widać to na naszych zdjęciach. Na przednim siedzeniu siedzi się jak na piedestale. Super wrażenie! Nie mogę się doczekać, kiedy ruszymy w drogę! Jaki mamy plan?Chcemy sprawdzić, jak w Polsce podróżuje się kamperem. I jakie niespodzianki czekają na takich kamperowych żółtodziobów jak my. Chcemy sprawdzić, jak sobie poradzimy i czy na Wschodniej Ścianie Polski znajdziemy miejsca przyjazne kamperom. Jeśli takie znasz, koniecznie daj nam znać! Chcemy odwiedzić miejsca, które widzieliśmy 6 lat temu, podczas naszej samochodowej wycieczki po Wschodniej Ścianie Polski. Ciekawe jak wiele się tam zmieniło?Zobacz: Nasza wycieczka po Wschodniej Ścianie Polski z 2010 roku Przejedziemy przez Warmię i Mazury i zatrzymamy się na chwilę na Suwalszczyźnie. Na pewno odwiedzimy Puńsk, Sejny i poszukamy litewskich śladów, zajedziemy gdzieś nad podlaskie jezioro, odwiedzimy Tatarów, pojeździmy na rowerach po Puszczy Białowieskiej, zobaczymy jak zmieniła się Góra Grabarka, zejdziemy pod ziemię w Chełmie i mamy nadzieję, że w końcu odwiedzimy Zamość. A co po drodze? To się okaże :) Jeśli znasz jakieś miejsce, które koniecznie powinniśmy zobaczyć, lub masz dla nas jakieś cenne rady i wskazówki, to daj nam znać. Obserwuj naszą wycieczkę na żywoNasze przygody jak zwykle możesz śledzić na naszym Twitterze i Instagramie i na przez Polskę! Czy Wschodnia Polska da radę?Wsiadamy do kampera i ruszamy w drogę na Wschodnią Ścianę Polski! Co zobaczymy, gdzie dojedziemy, jakie przygody spotkają nas po drodze? Po powrocie zdamy na blogu relację. Napiszemy Ci, jak było. I czy będziemy chcieli jeszcze kiedyś pojeździć kamperem po Polsce. Jak myślisz, spodoba nam się? :)
W ocenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego na początku 2007 r. ponad milion gospodarstw domowych w województwach Polski Wschodniej nie miało dostępu do Internetu szerokopasmowego. Oznacza to, że średnio 38% gospodarstw w województwach warmińsko-mazurskim, podlaskim, lubelskim ( najwięcej 44% ), świętokrzyskim i podkarpackim
Wybraliśmy się dzisiaj całą piątką na wagary :) Dzieci urwały się ze szkoły; Adam miał wolne, ja dopiero na 16 na lekcje. Zamiast oglądania zdjęć w podręczniku, mieliśmy lekcję przyrody na żywo: poszukiwanie oznak wiosny! Zarejestrowaliśmy: -bociana w locie! -klucz lecących i hałasujących żurawi, - multum motyli; brązowych i żółtych - pszczoły, mrówki i biedronki - kotki na wierzbie i na leszczynach -krokusy i przebiśniegi - pączki liści - zieloną, nową trawkę - oszałamiający ptasi świergot Oraz ogólną pełnię szczęścia! Zobaczcie sami (uwaga, dużo zdjęć ;)):
Samorządowa spółka z Chełma ogłosiła przetarg na budowę centrum wodno-rekreacyjnego. Finansowanie zapewni Nordea. Aquapark na ścianie wschodniej - Puls Biznesu - pb.pl
Odkrycie w Bydgoszczy uznano za unikat w skali Polski. - To nie Michał Anioł, ani Kaplica Sykstyńska, ale malarstwa manierystycznego ściennego jest naprawdę niewiele, tym bardziej tej klasy - mówi Lesław Cześnik. Dariusz BlochJest szansa, że z końcem roku zostanie udostępnione zwiedzającym pomieszczenie refektarza sióstr Klarysek, gdzie dokonano sensacyjnego odkrycia pochodzących z XVII wieku malowideł sakralnych. "To unikat w skali Polski", mówi konserwator Lesław Cześnik, konserwator Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy szacuje, że pomieszczenie refektarza klarysek w budynku muzealnym przy Gdańskiej 4 będzie udostępnione zwiedzającym z końcem Cię może też zainteresowaćNowe ciało dla duszy, którą jest muzyka. O nowym kampusie Akademii MuzycznejOdrestaurowano już kilka spośród malowideł, które zdobiły niegdyś salę, a które odkryto podczas remontu w 2018 roku. Specjaliści zajmujący się nimi, zawężają możliwy czas powstania polichromii na początek XVII Klaryski rozpoczęły tu działalność w 1618 - mówi Expressowi Bydgoskiemu Lesław Cześnik. - To zakon żeński, klauzulowy. Można się domyślać, że artysta wykonał te malowidła między 1616 a 1618 rokiem. Później obecność mężczyzny nie byłaby mile widziana. Na wejście do zakonu klauzulowego pozwolenie musiał mieć nawet muzeum względu na stan techniczny był wyłączony z użytku od 2009 roku. - Pełniłem nadzór konserwatorski nad pracami remontowymi. Po zdjęciu podsufitki zaczęło nam się pojawiać rozgraniczenie - nad oknami mamy pas jasny, pod belkami ciemny. To był pierwszy sygnał, że są tu malowidła. Byliśmy jeszcze uprzedzeni przez panią Joannę Kucharską, która robiła swoje badanie historyczne, architektoniczne; ona też w odkuciu tynku zauważyła jakieś specjalistyczne zaczęła wtedy ekipa trzyosobowa: Lesław Cześnik, wówczas kierownik działu konserwacji, Joanna Truszkowska i Piotr Kopciewicz. Wykonano "odkrywkę" na ścianie wschodniej i odsłonięto fragment malowidła, który zidentyfikowano jako przedstawienie ostatniej wieczerzy. Okazało się, że to cały cykl W 1835 władze pruskie dokonały kasacji zgromadzenia klarysek, a później powstała tutaj lecznica miejska. Salę przedzielono ścianką działową. Skuto tynki tam gdzie były już osłabione, nic z malowideł się w tych miejscach nie zachowało. Natomiast tam, gdzie powierzchnia się trzymała, po prostu obtłuczono ją młotkiem, by nowa warstwa tynku miała się czego trzymać - wyjaśnia Lesław przystąpieniem do odrestaurowania malowideł, trzeba było rozpoznać technikę wykonania dzieł. - Musieliśmy wiedzieć, jakich spoiw i pigmentów użył artysta - mówi konserwator. - Później były wykonywane próby z różnymi odczynnikami chemicznymi. Tynk wprawdzie odszedł bez problemu, ale na powierzchni malowideł pozostał woal węglanu wapnia. Trzeba było go rozpuścić. Odtwarzając obrazy używano współczesnych światłotrwałych spoiw i pigmentów. Ingerencja ma być dla specjalistów rozróżnialna. Przy odrestaurowywaniu malowideł pracowały też dyplomantki z UMK, Maria Juszkiewicz, Kamila Bucior i Dominika Piekarska pod kierunkiem prof. Roberta Rogala. Fundatorami klarysek była rodzina Rozdrażewskich z Wielkopolski, która na tym terenie nie była zresztą obcą, bo dwie dekady wcześniej biskupem włocławskim był Mikołaj Rozdrażewski, humanista, człowiek z otoczenia dworu królewskiego. Rodzina ludzi wykształconych z koneksjami. Mogła "importować" artystę z Wielkopolski, ale również dobrze mógł to być ktoś z kręgu malarzy gdańskich, może z kręgu Hermana Malowidła utrzymane są w stylu manierystycznym, mają ciemne tła. To trochę mroczna atmosfera. Twarze postaci w zasadzie "świecące własnym światłem", nie ma efektu jak z malarstwa włoskiego, gdzie występuje światło z jakiegoś określonego źródła właściwe, np. dla caravaggionizmu - tłumaczy konserwator. - Charakterystyczny jest też sposób modelowania postaci i nakładania farby, przypomina bardziej ten właściwy dla malarstwa tablicowego, niż ściennego. Dosyć grube impasty, spoiwo jednym z malowideł widać wykrzywioną twarz postaci, która krępuje Jezusa. - Jest po prostu jak z obrazu Bruegla - zauważa Lesław Cześnik. - W tego typu malarstwie brzydota fizyczna miała też obrazować szpetotę uznano za unikat w skali Polski. - To nie Michał Anioł, ani Kaplica Sykstyńska, ale malarstwa manierystycznego ściennego jest naprawdę niewiele, tym bardziej tej klasy - mówi Lesław Cześnik. Może to być jedyne znane klasztorne przedstawienie ostatniej wieczerzy malarstwie okazji odkryto nisze w murze, kominek, wyjście do wirydarzą, zielnika, a przy nim płytki ceramiczne. Ujawniono też sklepienia piwnic, które zakryto grubym ofertyMateriały promocyjne partnera
"Wbrew pozorom nie tylko Polacy klaszczą" - zaznacza Teresa Grzywocz. "Leciałam kilka razy regionalnymi liniami w Europie Wschodniej i tam pasażerowie też nagradzali pilotów brawami. Trzeba tylko pamiętać, że oni tego nie słyszą, bo siedzą za zamkniętymi drzwiami ze słuchawkami na uszach. A reszta załogi?
Dystrybutorzy oferujący wartość dodaną przygotowują się do przetargów na budowę szybkiego Internetu w pięciu wschodnich województwach. Gotowość do współpracy z resellerami w tym zakresie deklarują już RRC i Komsa. Wkrótce zaczną być ogłaszane przetargi związane z najważniejszym projektem w ramach finansowanego z funduszy unijnych programu „Rozwój Polski Wschodniej”: budową sieci teleinformatycznej za 300 mln euro w pięciu województwach – podkarpackim, podlaskim, świętokrzyskim, lubelskim i warmińsko-mazurskim. W marcu bieżącego roku rząd zaakceptował studium wykonalności, czyli dokument, który pokazuje, jak dziś wygląda infrastruktura internetowa, jak operatorzy będą rozbudowywać sieć, a samorządy – finansować ją, natomiast Komisja Europejska rozpoczęła proces notyfikacji pomocy publicznej. Dofinansowanie budowy sieci na ścianie wschodniej jest palącą potrzebą. – Z zeszłorocznych danych Komisji Europejskiej wynika, że dostęp do sieci na terenach wiejskich w Polsce jest nadal na jednym z najniższych poziomów w Europie. Z Internetu korzysta tam niecałe 30 proc. mieszkańców – podkreśla Kamil Śliwski, Channel Account Manager produktów Linksys by Cisco w Polsce. Na budowie sieci szerokopasmowej, a później na świadczeniu usług w oparciu o powstałą infrastrukturę, mogą sporo zarobić zarówno resellerzy oraz VAR-owie, jak i ISP, a także operatorzy telekomunikacyjni. W dodatku pomoc obiecują im już dziś dystrybutorzy z wartością dodaną. OPÓŹNIONE STUDIUM WYKONALNOŚCI Tworzenie liczącego siedem tomów (każdy po prawie 500 stron) dokumentu, który miał być gotowy w maju 2009 r., przeciągało się. Według Sławomira Komendarczyka, product managera Motorola Broadband w RRC, nic w tym dziwnego. – Punktem wyjścia do opracowania dobrego studium wykonalności jest stworzenie rzetelnej bazy danych. Jednak pozyskanie podstawowych informacji, zwłaszcza z tego regionu, stanowiło dla ankieterów nie lada wyzwanie. Niestety brakuje pełnej dokumentacji inwentaryzacyjnej zasobów teleinformatycznych lub została ona wcześniej wykonana niezbyt szczegółowo. Dlatego problem pojawił się wówczas, kiedy osoby odpowiedzialne za przeprowadzenie analizy, zaczęły te dane weryfikować – tłumaczy. Na szczęście przedstawiciele urzędów marszałkowskich mieli wgląd w dokumentację w okresie, gdy powstawała. Dzięki temu, zanim dostali do ręki całość, znali już zawartość 70 proc. materiału, więc projekt ma dużą szansę na realizację. Do budowy sieci trzeba się zabrać jak najszybciej, bo musi być gotowa do 2013 r. Dlatego samorządowcy jeszcze przed otrzymaniem studium konsultowali się z fachowcami w sprawie metod instalacji światłowodów, tzn. czy można układać je w ziemi, czy też należy zdecydować się na podwieszanie na słupach. Wybudowana w ramach projektu infrastruktura teleinformatyczna ma być własnością województw, a sieć otwarta dla wszystkich przedsiębiorców telekomunikacyjnych, dostarczających usługi szerokopasmowe bezpośrednio odbiorcom końcowym. WOJCIECH DEPAprezes zarządu Komsy Nasz profil działalności sprawia, że jesteśmy dobrze przygotowani do realizacji programu informatyzacji wybranych regionów Polski. Chcemy być uczestnikiem tak ważnego przedsięwzięcia. Komsa funkcjonuje dość sprawnie w obszarze kompleksowych dostaw sprzętu teleinformatycznego i w tym zakresie szczególnie interesuje nas współpraca z regionalnymi instalatorami. To przedsiębiorcy, którzy znają lokalny rynek, mają rozeznanie potrzeb i oczekiwań działających na nim operatorów. Mają też dobry kontakt z władzami samorządowymi, które również bliższe są lokalnej społeczności. Jesteśmy przygotowani do przetargów na dostawy sprzętu dla instalatorów i cały czas zbieramy informacje na temat takiego zapotrzebowania. W późniejszym etapie chcemy poszerzyć współpracę z nimi w ramach usługi serwisu. KAMIL ŚLIWSKIChannel Account Manager produktów Linksys by Cisco w Polsce Wschodnia część Polski to tereny pozbawione dużych miast, co przyczynia się do wolniejszej ekspansji Internetu. Najgorzej pod względem rozwoju sieci domowych jest w województwie podlaskim, gdzie dostęp do sieci ma tylko 40 proc. mieszkańców. Minimalnie lepiej jest w województwach lubelskim i podkarpackim, bo tam z Internetu korzysta nieco ponad 50 proc. mieszkańców. Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę ceny połączeń w naszym kraju, należące do najwyższych w Europie (wśród 22 państw Polska zajmuje drugie miejsce, jeśli chodzi o średnią cenę miesięczną indywidualnego łącza 2 – 4 Mb/s). Naturalne jest więc, że Unia Europejska kładzie nacisk na inwestycje właśnie w tych regionach naszego kraju. RRC POPROWADZI ZA RĘKĘ Zainteresowanie siecią szerokopasmową dla Polski Wschodniej już deklarują dystrybutorzy typu VAD. RRC chce za pośrednictwem partnerów dostarczać rozwiązania Motoroli. Dystrybutor zapewnia, że wspomoże resellerów na każdym etapie projektu. – Możemy zaproponować coś ciekawego wielu podmiotom, zarówno resellerom i VAR-om, jak małym i średnim ISP, a zwłaszcza tym, którzy do tej pory nie inwestowali, np. w budowę infrastruktury na ścianie wschodniej, z obawy, że musieliby przeznaczyć na to 100 proc. własnych środków finansowych – zapewnia Sławomir Komendarczyk z mogą zyskać partnerzy RCC, którzy zdecydują się na zaangażowanie w projekty budowy sieci w Polsce Wschodniej? Według przedstawicieli RRC współpracujący z dystrybutorem partnerzy, włączający się aktywnie w działania marketingowe na swoim terenie, mogą się na najbliższe kilka lub kilkanaście lat związać biznesowo z nowymi beneficjentami projektów. – Dzięki temu zyskują szansę na pozyskanie tych projektów, a tym samym świadczenie właściwie wszystkich dodatkowych usług, np. serwisu, opieki posprzedażnej, konsultacji, outsourcingu. Z naszą pomocą partnerzy przejdą przez wszystkie etapy realizacji takiego projektu – zapewnia Sławomir Komendarczyk. Inwestycję na tym obszarze dystrybutor zamierza potraktować kompleksowo. Według Sławomira Komendarczyka nie chodzi o to, żeby dostarczyć tylko gotowe rozwiązania. – Trzeba jeszcze zainwestować w edukację społeczeństwa informacyjnego, czyli w szkolenia dla przyszłych użytkowników, przede wszystkim po to, aby potrafili korzystać z nowych rozwiązań, ale także po to, aby odczuli potrzebę ich używania – wyjaśnia. RRC liczy, że projekt dla Polski Wschodniej zdynamizuje działania jednostek samorządowych i przedsiębiorstw. Przewiduje, że w związku z tym powstanie duży rynek zbytu, na który dystrybutor dzięki wcześniejszemu przygotowaniu będzie mógł bezpiecznie wkroczyć razem ze swoimi partnerami. KOMSA POMOŻE OPERATOROM Do przetargów przygotowuje się również Komsa. – Z pewnością przyda się nasze doświadczenie z rynku niemieckiego, dotyczące realizacji podobnych programów. Wygrywaliśmy także przetargi na projekty dla operatorów telekomunikacyjnych i współpracujemy zarówno z operatorami regionalnymi, jak i tymi, którzy mają ogólnokrajowy zasięg. Dla operatorów regionalnych przygotowujemy koncepcje planów długofalowej współpracy w ramach zintegrowanych projektów sprzedażowo-logistycznych, które już dziś z powodzeniem realizujemy. Mamy też pomysły na programy edukacyjne dla lokalnych społeczności. W tym zakresie interesuje nas dostawa pomocy dydaktycznych dla placówek samorządowych i edukacyjnych – mówi Wojciech Depa, prezes zarządu Komsy. W jego opinii dobre przygotowanie realizacji planów wymaga też szerszej współpracy z producentami sprzętu teleinformatycznego. Dostawcy sieciówki nie mają wątpli-wości, że na projekcie sieci szerokopasmowej dla Polski Wschodniej da się zarobić. Według Kamila Śliwskiego z Linksysa ze względu na rosnącą liczbę laptopów oraz innych urządzeń mobilnych, a także coraz bardziej atrakcyjne ceny sprzętu bezprzewodowego, w tym regionie Polski można się spodziewać większego zainteresowania modelami bezprzewodowymi niż przewodowymi. Podobnego zdania są przedstawiciele RRC. – Zakładamy, że w najbliższych latach najbardziej popularnymi rozwiązaniami podczas budowy „ostatniej mili” w Polsce Wschodniej, z powodu specyficznego ukształtowania terenu, będą urządzenia bezprzewodowe – dodaje Sławomir Komendarczyk. MARIUSZ KOCHAŃSKIczłonek zarządu Veracompu Od 10 lat, czyli od kiedy Internet stał się realnym medium, na terenach słabo zurbanizowanych w Polsce istnieje problem ostatniej mili. Widać wyraźnie, że operatorzy skupiali się na inwestycjach w DSL w wielkich miastach, gdzie infrastruktura miedziana już istniała. Projekty w małych miejscowościach, na obszarach wiejskich, zwłaszcza na wschodzie Polski, nie dawały gwarancji zadowalającej stopy zwrotu z inwestycji w budowę xDSL-a, czy w kładzenie światłowodów. W takich warunkach dużo lepiej zdają egzamin rozwiązania bezprzewodowe. W ciągu ostatnich dwóch – trzech lat mali, prywatni operatorzy przeprowadzili część inwestycji wykorzystujących różne odmian sieci WiFi, ale brak finansowania zewnętrznego powodował, że musieli inwestować w bardzo krótkim czasie (6 – 8 miesięcy). Ostatnie dwa lata przyniosły sporo zmian w obszarze inwestycji w ostatnią milę. Pojawiły się nowe wolne częstotliwości, a dzięki projektom e-urzędów samorządy zrozumiały znaczenie Internetu w kontaktach z obywatelami. Politycy samorządowi inaczej już postrzegają rolę prywatnych operatorów: zrozumieli, że lepiej być ważnym klientem dla małej firmy telekomunikacyjnej niż niewiele znaczącym nabywcą dla dużego koncernu. Telefonia GSM nie dostarczyła na tych terenach usługi szerokopasmowej w cenie akceptowanej przez klientów mniej zamożnych niż mieszkańcy Warszawy czy Poznania. Jesteśmy przekonani o dużym potencjale tego rynku, stąd szeroka oferta producentów sprzętu radiowego w naszej firmie. Wierzymy, że programy pomocowe UE dla Ściany Wschodniej pomogą zrealizować inwestycje planowane przez naszych partnerów, czyli firmy integratorskie i operatorskie. SŁAWOMIR KOMENDARCZYKProduct Manager Motorola Broadband w RRC Inwestycje na rynku teleinformatycznym na ścianie wschodniej dofinansowwane z funduszy unijnych zdynamizują rozwój firm i wymuszą świadczenie dodatkowych usług. Jestem przekonany, że wiele przedsiębiorstw na tym sojusznikiem w zdobywaniu rynku wschodniej Polski z pewnością będzie wchodząca w życie nowa ustawa samorządowa. Mówi ona o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych w celu aktywizacji jednostek samorządu terytorialnego oraz podmiotów wykonujących zadania z zakresu użyteczności publicznej. Ustawa usuwa także przeszkody prawne w inwestowaniu przez samorządy w infrastrukturę telekomunikacyjną. RRC Poland proponuje wielu podmiotom gospodarczym – resellerom, VAR-om, małym i średnim ISP – program współpracy, zapewniający im kompleksowe wsparcie – od profesjonalnego doradztwa inżynierów, oferty sprzętowej wielu renomowanych producentów rozwiązań bezprzewodowych i przewodowych, w tym Motoroli – po pomoc w uzyskaniu dotacji na realizowane projekty. SIEĆ SZEROKOPASMOWA POLSKI WSCHODNIEJ Projekt o wartości 300 mln euro zakłada budowę infrastruktury teleinformatycznej, uzupełniającej istniejące zasoby, należące do różnych operatorów. Infrastruktura wybudowana w ramach projektu będzie własnością pięciu województw Polski Wschodniej, a powstałe sieci będą otwarte dla wszystkich zainteresowanych przedsiębiorców telekomunikacyjnych, dostarczających usługi szerokopasmowe odbiorcom końcowym, tj. gospodarstwom domowym, firmom czy instytucjom. Dzięki temu przedsiębiorstwa będą mogły budować własne sieci dostępowe na terenach, na których z ich punktu widzenia inwestycje były do tej pory nieopłacalne. Etapy realizacji projektu• Faza przygotowawcza – inwentaryzacja i studia wykonalności.• Przygotowanie i realizacja zadań inwestycyjnych – wyłonienie w drodze przetargu inżyniera kontraktu, który będzie odpowiedzialny za nadzór techniczny i budowlany podczas realizacji projektu w danym województwie.• Faza eksploatacji wybudowanej infrastruktury – wybudowana infrastruktura zostanie powierzona w zarządzanie przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu w drodze umowy o partnerstwie publiczno-prywatnym.
hYMxqwQ. yl5wy92bwn.pages.dev/309yl5wy92bwn.pages.dev/119yl5wy92bwn.pages.dev/156yl5wy92bwn.pages.dev/266yl5wy92bwn.pages.dev/102yl5wy92bwn.pages.dev/292yl5wy92bwn.pages.dev/95yl5wy92bwn.pages.dev/169yl5wy92bwn.pages.dev/149
urlop na ścianie wschodniej